Skippi 650… i wszystko jasne

Żeglarstwo regatowe to nie tylko sport dla mistrzów świata czy olimpijczyków. To sport dla każdego, kto lubi czynnie wypoczywać i rywalizować. Wystarczy wybrać odpowiednią klasę – na przykład Skippi 650.

Dwa plus dwa równa się cztery – to wynik oczywisty i logiczny. Tak samo oczywiste jest dla mnie następujące równanie: dr inż. Jerzy Pieśniewski plus stocznia Skipper Yachts oraz kilkadziesiąt liczących się w kraju ekip żeglarskich równa się klasa Skippi 650. To polska, a jednocześnie międzynarodowa klasa żeglarska.
Tu każdy ma swoje miejsce. Są olsztyńscy „Aptekarze” z Apotex Sailing Team, są „Zegarki” z teamu Festiny, „Łazienki” z Aqua&Spa, kilku przedstawicieli „wojaków” i wiele innych załóg, które w światku Skippi mają swoje charakterystyczne – związane ze sponsorem lub załogą – nazwy.

Nie tylko jacht
Skippi 650 to nie tylko jacht, to styl bycia, sposób spędzania wolnego czasu, grupa kolegów i przyjaciół. To środowisko, które dzięki aktywnej działalności Stowarzyszenia Klasy Skippi 650 (www.skippi650.ant.pl) i stoczni Skipper Yachts (www.skipperyachts.pl) znajduje coraz szersze grono sympatyków nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Jachty Skippi 650 można spotkać zarówno w Europie Zachodniej, jak i w Australii.

W jednej klasie
Różne są drogi dojścia załóg do klasy Skippi 650. Apotex Sailing Team, od sześciu lat wspierany przez znaną firmę farmaceutyczną Apotex INC, zaczynał od klasy Omega. Załoga Piotra Kucharskiego i Macieja Felskiego, wraz ze mną, jako doświadczonym sternikiem, zdobyła wszystkie możliwe laury w klasie Omega, by w 2008 roku przesiąść się na jacht klasy Skippi 650. Podobną drogę przeszedł Paweł Tarnowski ze swoją załogą i wiele innych ekip. Trafiły one do „skippi” z innych klas regatowych. Dlaczego te drużyny wybrały właśnie tę, a nie inną klasę?

Moc wrażeń
Odpowiedź jest prosta. Skippi 650 to nowoczesny jacht regatowy, pozwalający żeglującym na nim załogom osiągnąć bardzo dobre wyniki, a także dostarczający niezwykłej przyjemności z pływania. Jacht, wymagający od załóg nieprzeciętnych umiejętności żeglarskich, dostarcza niezapomnianych wrażeń z żeglugi, szczególnie przy silnych i bardzo silnych wiatrach. Wiele lotów na genakerach (rodzaj asymetrycznego żagla), spontanicznych wywrotek, niezwykłych wejść i zejść z fali, a nawet połamanych masztów czy sterów zostanie zapisanych w annałach klasy Skippi 650.

Dla wszystkich
W naszym małym świecie „skippi” odbija się przekrój całego społeczeństwa. Pływają prawnicy, właściciele firm, menedżerowie, informatycy, studenci, uczniowie i wielu innych. Wszyscy oni podczas regat na tych solidnie skonstruowanych jachtach czynnie odpoczywają, a także rywalizują ze sobą.

Mam nadzieję, że wiernie oddałem w tym krótkim opisie atmosferę polskiego żeglarstwa regatowego. Bo żeglarstwo to nie tylko olimpijczycy czy mistrzowie świata i Europy, to także dziesiątki, a nawet setki doświadczonych załóg, które ścigają się w różnych klasach regatowych. Spośród wszystkich tych klas my wybraliśmy właśnie Skippi 650.

tekst:
Włodzimierz Radwaniecki
autor zdjęć:
Waldemar Heflich, „Żagle”