Medycyna estetyczna może zmienić nasze życie

Z dr Magdaleną Opadczuk, właścicielką warszawskiego Centrum Medycyny Estetycznej Carpe Diem, rozmawia Małgorzata Suska.

Chcąc poprawić nasz wygląd, często godzimy się z bólem i śladami po zabiegach. Czy to konieczne?

Kierunek w medycynie estetycznej jest dziś taki: widoczne korzyści przy minimalnym bólu i krótkim okresie rekonwalescencji. Większość zabiegów z użyciem kwasu hialuronowego to tzw. „zabiegi lunchowe”, trwające około pół godziny, po których można po prostu wrócić do pracy. Podobnie wygląda ewolucja technik laserowych. Kiedyś posługiwano się przede wszystkim laserami ablacyjnymi, czyli powodującymi dość duże uszkodzenia naskórka, a okres rekonwalescencji był rozciągnięty na 2-3 miesiące. Dziś pacjent, który zgłasza się na zabieg przed weekendem, w poniedziałek wraca do codziennych obowiązków! Z kolei piling chemiczny jeszcze niedawno wiązał się z kilkudniowym okresem złuszczania się naskórka, co sprawiało, że przez ten czas pacjent wyglądał… nieciekawie. Teraz, dzięki użyciu nowych lamp oraz nanotechnologii, złuszczanie możemy zminimalizować, uzyskując bardzo dobre efekty.

Które z tych nowych technologii są dostępne w Carpe Diem?

Dysponujemy najnowocześniejszymi technologiami dostępnymi na rynku. Mamy szansę działać poprzez zabiegi łączone, na różnych głębokościach skóry. Przy zabiegu zwanym resurfacingiem twarzy, polegającym na rewitalizacji skóry po 40. roku życia, nie musimy tej twarzy nastrzykiwać i coraz bardziej wypełniać. Możemy użyć podczerwieni i światła laserowego. Laser jest wielką pomocą przy pielęgnacji skóry, poprawia jej jakość i jędrność, ma też zastosowanie przy kształtowaniu sylwetki. Technologia Aspire Slim Lipo to nowoczesna liposukcja laserowa, dająca w krótkim czasie redukcję tkanki tłuszczowej poprzez odessanie tej tkanki. Drugą wiązką lasera prowokujemy skórę do obkurczania, by dopasowała się do nowego, mniejszego rozmiaru. Pacjentom, którzy mają problem z niedużą, miejscową otyłością, proponujemy zabiegi laserem diodowym I-Lipo, tzw. zimnym laserem. Działamy miejscowo, w konkretne miejsce.

Jeśli chodzi o sprzęt do pielęgnacji twarzy, mamy do dyspozycji najwyższej jakości urządzenie Face-Lab. Zawiera ono cztery technologie: water piling, ultradźwięki, fale radiowe i światło podczerwone, skracające włókna kolagenowe. Dzięki nim skóra zyskuje młodszy, atrakcyjniejszy wygląd.

Nowoczesne technologie potrzebują wysoko wykwalifikowanego personelu.

Tak, współpracują z nami doskonali lekarze, m.in. specjalista chirurgii ogólnej, plastycznej, dermatolog, endokrynolog, patomorfolog. Wspierają ich dietetyk, specjalistka od wizażu, masażysta oraz trener personalny dla tych, którzy lubią spędzać czas aktywnie. Mamy w naszym zespole chirurga plastyka, lekarza z wieloletnim doświadczeniem, dr. Janusza Jaworowskiego. Pracuje on teraz nad wykorzystaniem tkanki tłuszczowej jako naturalnego wypełniacza. Do tej pory skutek zabiegów przeszczepiania tkanki tłuszczowej w inne, bardziej pożądane miejsca, był mizerny, ponieważ uzyskany produkt był nieoczyszczony i w wielkiej mierze bezużyteczny. Procent komórek tłuszczowych, które nadawały się do przeszczepu, był niewielki – około 30 proc. Pracujemy nad takim procesem odseparowania komórek żywych, by można było wykorzystać nawet do 90 proc. materiału. To wielka pomoc m.in. dla pacjentów onkologicznych, np. w przypadku operacji rekonstrukcyjnych twarzy.
Już teraz mogę zdradzić, że mamy w planach również całkowicie nowatorskie wykorzystanie badań nad komórkami macierzystymi. W niektórych krajach, np. w Szwajcarii, jest to już praktykowane. Pobiera się od pacjenta krew czy inny materiał do hodowli komórek macierzystych. Następnie komórki macierzyste aplikuje się pacjentowi. Rezultaty pod względem poprawienia elastyczności skóry, jej struktury, są znakomite. Pragniemy opracować metodę, która dostępna będzie u nas w kraju.

Czy z zabiegów medycyny estetycznej korzystają także mężczyźni?

Jak najbardziej, z tym, że mężczyźni poddają się zabiegom radykalnym. Nie są zwolennikami długotrwałych terapii. Kobiety są cierpliwsze, traktują wizytę w gabinecie jak odpoczynek, lubią być dopieszczone. Mężczyźni zaś chcą widzieć natychmiastowy efekt. Np. w przypadku leczenia otyłości wybiorą wspomniany zabieg Slim Lipo, podczas którego można jednorazowo usunąć do 5 litrów tkanki tłuszczowej. Okres rekonwalescencji nie jest długi – 2-3 dni, bo laser umożliwia nam punktowe likwidowanie tkanki tłuszczowej. Mężczyźni coraz częściej myślą o poprawianiu jakości skóry, choć na pewno nie walczą z każdą zmarszczką. Ale rośnie zainteresowanie panów medycyną estetyczną i – ogólnie rzecz biorąc – atrakcyjnym wyglądem. To kwestia ostatniego dziesięciolecia.

Czy medycyna estetyczna może zmienić nasze życie?

Jak najbardziej! Dziś wizerunek jest bardzo ważnym elementem życia każdego z nas. Do tego stopnia, że nawet wybór na konkretne stanowisko często zależy od dobrej prezencji. Osoby zadbane mają większe szanse na rynku pracy. A dobry lekarz medycyny estetycznej to w dużym stopniu artysta, który wydobywa niepowtarzalne piękno, tkwiące w każdym człowieku.