Leki w sprzedaży pozaaptecznej


Ostatnio w mediach rozgorzała dyskusja na temat sprzedaży leków poza apteką. Co jakiś czas słyszymy o zatruciach wśród osób, które nabyły produkty OTC na stacjach benzynowych, w kioskach i supermarketach.

Poważnym problemem w obrocie środkami leczniczymi poza apteką jest brak kontroli sprzedaży. Pacjent, a raczej klient, podczas zakupu takich środków nie otrzymuje porad dotyczących sposobu ich zażywania, przeciwwskazań czy możliwych interakcji z innymi preparatami leczniczymi. Osoby zajmujące się sprzedażą leków OTC poza apteką nie są do tego należycie przygotowywane.

Reklamując te produkty w radiu czy telewizji producenci zwykle przypominają, że należy w przypadku wątpliwości skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą. Jak można to zrobić, skoro w owych punktach, w rozmaitych magazynach i sklepikach, nie ma ludzi z wykształceniem farmaceutycznym?!

„Nie-leki” a ekonomia
Aby móc sprzedawać leki OTC poza apteką, zmienia się ich status. Dzięki temu procedura związana z wprowadzeniem takiego towaru na rynek staje się prostsza, tańsza i szybsza. Produkty takie określa się mianem parafarmaceutyków lub po prostu „nie-leków”.

Zysk i szybki wzrost sprzedaży leków OTC poza apteką często są ważniejsze dla koncernów farmaceutycznych niż ogólnie pojęte dobro pacjenta. Jak wynika z raportu PMR, w 2006 roku wartość całego rynku OTC osiągnęła 5,5 miliarda złotych w cenach detalicznych, co odpowiada wzrostowi o 8,2 proc. w porównaniu do roku poprzedniego. „To właśnie kategoria nie-leków stała się najważniejszym czynnikiem wzrostu na rynku sprzedaży aptecznej (i pozaaptecznej – przyp. autora) bez recepty. W 2005 roku jej znaczenie jeszcze wzrosło – produkty sprzedawane bez recepty, które nie mają jednak statusu leków, osiągnęły wartościowo 25 proc. udziału w całym rynku OTC” – uważa Monika Stefańczyk, autorka raportu.

Rynek pozaapteczny w Polsce
W 2003 i 2004 roku zwiększanie dostępności leków w sklepach zakończyło się sukcesem sprzedażowym, szczególnie w kategorii leków przeciwbólowych – ich sprzedaż w sklepach wzrosła w 2004 roku o około 30 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Dynamiczny rozwój kanałów pozaaptecznych był możliwy również dzięki wejściu w życie w 2003 roku rozporządzenia, które zwiększyło liczbę leków dopuszczonych do obrotu pozaaptecznego (do 131).

Jak przewidują analitycy PMR, dynamika wzrostu sprzedaży pozaaptecznej w najbliższych latach utrzyma się na obecnym wysokim poziomie lub nawet się zwiększy. Stoją za tym zintensyfikowane wysiłki promocyjne producentów.

Jednak wzrost sprzedaży leków bez recepty na rynku pozaaptecznym odbył się częściowo kosztem sprzedaży w aptekach i tak naprawdę nie przyczynił się do wzrostu całego rynku OTC, jak spodziewali się tego producenci.

Nieograniczony dostęp
W sklepach, w kioskach i na stacjach benzynowych sprzedawane są głównie leki przeciwbólowe. Przy tego typu preparatach leczniczych istnieje możliwość wystąpienia zjawiska uzależnienia psychicznego czy lekomanii. Obecnie obserwuje się wzrost zakupu tego typu produktów przez osoby, którym w istocie nie są one potrzebne. Niepokojące jest to, że w sprzedaży pozaaptecznej dostęp do tych preparatów nie jest niczym ograniczony. Nieraz jest wręcz przeciwnie – w myśl zasady: „im więcej sprzedam, tym lepiej”.

Przechowywanie leków poza apteką
Zwykle poza apteką nie są przestrzegane wymagania dotyczące składowania produktów leczniczych. Nie zwraca się uwagi na odpowiednią temperaturę, wilgotność czy higienę. Wiele substancji wystawia się w witrynach sklepowych, poddając je szkodliwemu działaniu promieni słonecznych. Tego typu uchybienia niosą poważne konsek-wencje. Nieumiejętnie magazynowane leki mogą ulec rozkładowi na substancje toksyczne, które zagrażają zdrowiu i życiu pacjenta. Należy pamiętać, że data ważności preparatu leczniczego na opakowaniu dotyczy produktu właściwie przechowywanego.

Dobra strona sprzedaży pozaaptecznej
Jako farmaceuta nie neguję zupełnie sprzedaży preparatów leczniczych poza apteką. Sądzę, że w niektórych przypadkach jest to wręcz korzystne. Uważam, że ułatwiony dostęp do bezpiecznych środków pomagających w zerwaniu z nałogiem nikotynowym jest zjawiskiem pozytywnym. W naszym kraju mamy około 10 mln palaczy, co jest wysokim wynikiem w porównaniu do innych krajów UE.

Dla przykładu podam, że brytyjskie ministerstwo zdrowia postanowiło dopuścić większość preparatów Nicorette® do sprzedaży pozaaptecznej. Władze poprzedziły swoją decyzję konsultacjami z 79 organizacjami medycznymi, z których aż 72 uznało wprowadzenie preparatów nikotynowych do sprzedaży pozaaptecznej za celowe i bezpieczne. Minister zdrowia Yvette Cooper uzasadniła tę decyzję następująco: „To absurd, że w supermarketach i kioskach ludzie mogą kupić papierosy, ale nie mogą kupić plastrów lub gum, które pomogą im zerwać z nałogiem”. Zjednoczone Królestwo nie jest odosobnione w swoich poczynaniach, ponieważ niebawem preparaty nikotynowe będą dostępne w obrocie pozaaptecznym także w Finlandii i Danii.

Prof. Witold Zatoński z Centrum Onkologii w Warszawie potwierdza, że „środki nikotynowej terapii zastępczej są bezpieczne w stosowaniu i sprzedawane w ogólnodostępnej sieci handlowej w wielu krajach”. W lutym 2000 roku prof. Zatoński wystosował wniosek do ministerstwa zdrowia o wprowadzenie – tak szybko jak to możliwe – takich preparatów do obrotu pozaaptecznego.

Działanie preparatów pomagających w zerwaniu z nałogiem nikotynowym polega na dostarczaniu do organizmu małej, bezpiecznej dawki nikotyny bez szkodliwych substancji zawartych w dymie tytoniowym. Takie preparaty to jedyna grupa leków, które można bezpiecznie stosować przy rzucaniu palenia bez nadzoru lekarza.

Zjawisko pozaaptecznej sprzedaży leków jest złożone i skupia wokół siebie tyle samo zwolenników co przeciwników. Uważam, że zastanawiając się nad wprowadzeniem preparatów leczniczych do obrotu poza apteką należy kierować się dobrem pacjenta, rozważyć możliwe korzyści zdrowotne i zagrożenia, jakie mogą z tego wyniknąć.

Bibliografia u autora.


#Wzrost udziału sprzedaży leków w obrocie pozaaptecznym na przykładzie leków gastrycznych w ciągu ostatnich lat w Polsce

leki-w-sprzedazy-pozaaptecznej.jpg

Źródło: PMR

5/5 - (35 votes)

Nikt nie pyta Cię o zdanie, weź udział w Teście Zaufania!

To 5 najczęściej kupowanych leków na grypę i przeziębienie. Pokazujemy je w kolejności alfabetycznej.

ASPIRIN C/BAYER | FERVEX | GRIPEX | IBUPROM | THERAFLU

Do którego z nich masz zaufanie? Prosimy, oceń wszystkie.
Dziękujemy za Twoją opinię.

Leave a Comment

POLECANE DLA CIEBIE

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH